Podsumowanie roku 2024

Już prawie koniec roku, wieć chyba można zacząć czas podsumowań?

Jakie książki, które czytaliście w 2024 podobały się Wam najbardziej, a jakie były najsłabsze i najbardziej rozczarowujące?

Mi najpozytywniej w pamięci zapisał się "Mały wielki człowiek" Thomasa Bergera - często określana jako anty-western historia wychowanego przez Czejenów syna amerykańskiego pastora, który z ironią i humorem opisuje wiele przygód i historycznych zdarzeń, w których bierze udział.
Co zaskakujące, kontynuacja "Powrót małego wielkiego człowieka" (napisana po 35 latach) trzyma niemal równie wysoki poziom jak pierwsza część.

Na minus książki żadnej wyróżnić chyba nie mogę, ale roczarowały mnie za to dwie serie komiksowe, z którymi miałem okazję się zapoznać: "Yans" i "Kaznodzieja" - obie zaczęły się obiecująco, ale dość szybko obniżyły swój poziom często rażąc naiwnością fabuły, sztucznością dialogów i czasem zwyczajnie powodując niesmak.